Potem zabawiała rodzinę, potem wyłuskiwała pstrąga, a to jest robota skazańców. Potem poszła do kina. W kinie są światła po obu stronach i od góry też+20 min reklam. Nie była w kinie od dwóch lat i przez kolejne dwa też nie zamierza.
Są święta. I robimy tak, żeby było dobrze.
A na koniec odbyła szczerą, niegłupią pogadankę. Dzięki G.
Miało być dla przyjaciół.
I "Drive" polecam. Doskonała rzeźnia!
A poza tym nie uwolnię się od szczeniackiego:
Into the wild. Pragnę. Tylko, że Into the East!!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz