sobota, 3 grudnia 2011

Droga

No to weszłam na drogę.
Dobrze, że tym razem nie przyjechała policja,
bo jak ja wchodzę na drogę to z przytupem.
Bodhidarma byłby ze mnie dumny, chyba,
Ale nie jestem tego pewna.
A komputerek to szlag trafił, a taki był fajny, amerykański.
No teraz będę medytować.
Medytować skąd by tu skombinować nowy.
W dzisiejszych czasach to nawet Bodhidarma by bez fejsbuczka nie wyrobił.

Brak komentarzy: