wtorek, 15 listopada 2011

Co to jest: nie świeci i nie mieści się w dupie?

Ruski przyrząd do świecenia w dupie.


Zeszłam, to się dzielę!
Miłego wtorku i reszty tygodnia też.
Jestem dziś fajna i miła, bo nie cały dzień miałam skopany i wkurwiający.

___________________________________________________________________

Był taki czas beztroski.
Bez troski.
Be z troski.

Coś mi podcina skrzydła, podobnie jak fotograf łeb obciął Komuś.
Też mam łeb obcięty. Nie przez fotografa.
Bez łba dam radę. Upraszam jednak (los) o niepodcinanie skrzydeł!

P.s. Czy ja na tym zdjęciu nie uśmiecham się jak Joker? Czyli socjopata siejący anarchię i zniszczenie. Kochający śmiech? Tak mi się skojarzyło...

Brak komentarzy: