wtorek, 17 lipca 2012

Byznesy

Zamieniłam samochód na rowerek. Schodzę z frajdy! Helll yeah!
Często jestem dzieciakiem. I pozostanę!
Tylko ktoś mi podpierdolił obrus. I dupa z namiotu. Tipi niet.

Z refleksji pobocznych, to życie jest pokomplikowane nieco.
Jakakolwiek, należy się wyspać. Wówczas jest lepiej.




Brak komentarzy: