sobota, 2 marca 2013

Jednodniowe fobie

Fobie to jeden z moich ulubionych tematów. Szczególnie fobie znajomych. Moje fobie, a właściwie jedną - kwituję już prostym, bezczelnym "sam się lecz" (http://justinka.blogspot.com/2012/10/fobia-to-gupia-sprawa-jest.html)
Ale fobie innych są mi pożywką.
Znałam osobę, która na słowo "guzik" reagowała zapuchniętym, czerwonym obliczem, natomiast na guzika widok, dostawała torsji. Chodziło o sam guzik, oderwany od reszty świata (czyt. odzieży). Całe szczęście, bo w innym przypadku, nic tylko się wykończyć. Choć może są jeszcze krainy nieskażone guzikiem, kto wie. Może antropolodzy, Malinowski by wiedział.

O fobiach przypomniałam sobie kilka dni temu. Zdarzył się jeden dzień dalece odbiegający od pozostałych i  wskazywał na ortoreksję. Każdy sobie wygugluje, co to za zjawisko. Wieeem, jestem ostatnią osobą, którą można z tą właśnie fobią skojarzyć. I słusznie, bo trwała jeden dzień!
Pobiegałam. Na śniadanie wypiłam sok z cytryny, na obiad zeżarłam chyba ze dwie główki sałaty z czymśtam, potem już byłam tak nakręcona, że pobiegłam do sklepu po szpinak i brokuły (na rynek na Przymorzu). Wróciłam, poczytać chciałam, ale przecież czyta się na siedząco, a co to, to nie! Nawet od fajek mnie odrzucało. O 22 mała przebieżka. Spałam przy otwartym oknie.
Skwituję. Opamiętałam się kolejnego dnia. Nigdy więcej! Kartofelki, tłuszczyk, pierożki, piwko!
Ostało się bieganie i otwarte okno. Oby jak najdłużej. Chodzi o góry oczywiście.

W moim wymarzonym zawodzie, w gazecie umiłowanej szkolili mnie w sposób taki, że powinnam zadać teraz co najmniej dwa angażujące pytania - typu:
1. A Ty? Jakie masz fobie?
2. Czy (Ty) uważasz, że fobie należy leczyć?
I jeden solidny sondażyk (ale na tym się nie znam przecież!!).

P.S. Abstrahując od fobii, czy to jest sezon depresji?
Bo one mają, oni mają, ja też mam chyba.

Czy Ty też masz depresję?
Dobra, bez jaj, z tą depresją to serio. Coś wisi w powietrzu. Ale wyszło słońce, to może pomoże. Na Pomorzu.
I naucz się tu języka będąc obcokrajowcem.

Brak komentarzy: